tekst na blog firmowy

Tekst na blog firmowy dla WIYO

Zlecenie na tekst na blog firmowy World Is Your Office zdobyłem na znanym portalu ogłoszeniowym. Stało się tak, choć w gronie kilkunastu konkurentów wcale nie złożyłem najniższej ceny. Zdecydował inny walor, którym mogłem się wykazać.

W ostatnich miesiącach złożyło się tak, że pracowałem wyłącznie dla stałych klientów. Dla copywritera freelancera taka sytuacja jest zawsze korzystna, bo nie musi martwić się o napływ zleceń. Okres pandemii, gdy wielu przedsiębiorców ograniczało lub wstrzymywało działalność, tylko to potwierdził.

Zlecenie na tekst na blog firmowy z ogłoszenia

Jednak w końcu musiałem zadbać o nowych kontrahentów. Do swoich usług przekonałem Zuzannę Przybyłę, która jako szkoleniowiec i doradca ds. zarządzania prowadzi biznes pod nazwą World Is Your Office (WIYO).

Tekst na blog firmowy dla World Is Your Office Zuzanny Przybyły

Szukała ona kogoś, kto na podstawie jej nagrania audio napisze tekst na blog firmowy. Chodziło o przedstawienie sposobów na usprawnienie pracy zdalnej (to obszar, w jakim działa przedsiębiorstwo pani Zuzanny).

To zlecenie przyniosło mi sporo satysfakcji. Dlaczego? Po pierwsze, właścicielka World Is Your Office wysoko oceniła efekt finalny, czyli zamówiony u mnie tekst na blog firmowy. Jest z niego bardzo zadowolona.

Po drugie, by móc zrealizować to zadanie, musiałem pokonać kilkanaścioro innych oferentów, którzy złożyli swoje propozycje na znanym portalu ogłoszeniowym.

Doświadczenie w copywritingu ważniejsze niż cena

Przy okazji po raz kolejny potwierdziło się, że w biznesie nie zawsze warto i trzeba rywalizować najniższą ceną. Ja, odpowiadając na ogłoszenie pani Zuzanny, wcale takowej nie złożyłem. Przekonałem ją czymś innym.

doświadczenie w pisaniu tekstów blogowych
fot. Gerd Altmann || Pixabay

Otóż zleceniodawczyni oprócz sprawności językowej oczekiwała doświadczenia w pisaniu tekstów z obszaru zarządzania. Ja mogę się nim pochwalić z uwagi na współpracę z Kingą Stachowiak, założycielką portalu Skarbiec.biz. Myślę, że to przekonało szefową WIYO do nawiązania ze mną relacji biznesowych.

Oczywiście, praca z materiałami źródłowymi w postaci plików dźwiękowych również nie jest mi obca. Na marginesie dodam, że należę do entuzjastów podcastów. W dobie wiecznego pośpiechu to bardzo praktyczna forma zdobywania wiedzy czy informacji.

Mam nadzieję, że na jednym projekcie dla WIYO się nie skończy. Zresztą klienta zaznaczyła w anonsie, że w razie pozytywnej oceny pierwszego tekstu będzie zlecać kolejne.