Teksty wyborcze dla polityków w dużej mierze tworzy się tak samo jak standardowe teksty marketingowe dla innych branż. W obu przypadkach trzeba przekonać odbiorców, że warto postawić na daną markę. Oczywiście trzeba użyć do tego innych argumentów i pokazać odpowiednie korzyści.
W swojej działalności copywriterskiej staram się nie ograniczać do konkretnej dziedziny / branży. Dlatego im dłużej jestem na rynku, tym bardziej zróżnicowane jest moje portfolio. Ostatnio powiększyli je przedstawiciele władzy publicznej.
Oczywiście stało się tak przy okazji wyborów samorządowych. Na potrzeby kampanii kandydaci przygotowywali ulotki, gazety i inne materiały marketingowe. Tak się złożyło, że osoby starające się o przedłużenie swoich mandatów (wójta i radnego) zamówiły u mnie teksty wyborcze dla polityków.
Teksty wyborcze dla polityków na stronę i do gazety
Przy czym pierwsze zlecenie polegało na zredagowaniu istniejących treści na stronę internetową i do okolicznościowego wydawnictwa pod postacią bezpłatnej gazety rozdawanej przed wyborami. Przede wszystkim usunąłem z nich błędy językowe (zwłaszcza składniowe) i tzw. urzędniczą nowomowę. Dzięki mnie teksty wyborcze kandydatki stały się lżejsze w odbiorze.
Przy okazji nadałem im nieco marketingowego sznytu, umiejętnie przemycając dokonania pani wójt w poprzedniej kadencji. W efekcie treści wyborcze przestały być lukrowanymi laurkami, a stały się profesjonalnymi tekstami eksponującymi markę osobistą.
No bo tak naprawdę to na niej bazują politycy. Zwłaszcza ci kandydujący do organów jednoosobowych jak wójt, burmistrz, prezydent. By wyróżnić się na tle konkurentów, muszą pokazać swoje zalety, i przekonać nimi społeczeństwo, że są w stanie zadbać o realizację jego potrzeb.
Tekst na ulotkę wyborczą
W ramach drugiego zlecenia na teksty wyborcze dla polityków przygotowałem treść na ulotkę. Był to list.
Na podstawie otrzymanych i uzyskanych do klienta informacji opisałem w nim najważniejsze osiągnięcia kandydata w minionej kadencji i to, jak skorzystali na tym mieszkańcy. Oczywiście opisałem też to, jak dalej zamierza on pracować na ich rzecz, jeśli ponownie otrzyma mandat radnego (cele w następnej kadencji).
Tworzenie tekstów na ulotki wyborcze w dużym stopniu przypominało pracę nad standardowymi tekstami marketingowymi. Zmienił się tylko kontekst. W rolę konsumentów dóbr i usług weszli bowiem wyborcy. By zdobyć ich względy (głos przy urnie), należało wykazać, co będą mieć z tego, że poprą konkretnego kandydata.