Każdy copywriter chce mieć w portfolio teksty marketingowe dla rozpoznawalnych marek, bo to pokazuje jego wartość i stanowi powód do dumy. Ja poszerzyłem swoje o treści sprzedażowe dla spółki giełdowej zajmującej się dochodzeniem odszkodowań. Przy ich tworzeniu mogłem wykorzystać umiejętności twórcze i wiedzę o finansach.
Satysfakcja z pracy jest ważna w branży kreatywnej. To ona napędza do działania. Copywriter ma największe powody do dumy, gdy z efektami jego pracy zapoznaje się szerokie grono odbiorców. Tak jest w przypadku kampanii telewizyjnych, spotów radiowych czy plakatów na bilbordach.
Ja na razie nie mam na koncie takich dokonań. Niemniej odczuwam satysfakcję, gdy klient pochwali mnie za przygotowane dla niego teksty marketingowe czy inny rodzaj copywritingu. Cieszę się, gdy wraca z kolejnymi zleceniami. To dowód, że jestem w stanie dostarczyć mu to, czego potrzebuje.
Teksty marketingowe dla Europejskiego Centrum Odszkodowań (EuCO)
Powody do zadowolenia rodzi też współpraca z dużymi markami. Mam na myśli np. duże spółki giełdowe. Moje portfolio klientów z GPW powiększyło się właśnie o Europejskie Centrum Odszkodowań S.A. (EuCO).
To notowana od 2010 r. na warszawskim parkiecie firma o międzynarodowym zasięgu, która specjalizuje się w dochodzeniu roszczeń od ubezpieczycieli w imieniu pokrzywdzonych przez nich klientów będących ofiarami wypadków.
EuCO postanowiło uruchomić nową gałąź biznesu odszkodowawczego. Chodzi o złotowe kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu. Zleciło mi więc teksty marketingowe opisujące usługę oraz kontekst, w jakim jest ona osadzona. A jest nim słynny już chyba wskaźnik WIBOR, czyli w – uproszczeniu – cena pieniądza na rynku międzybankowym.
Przy tym zleceniu mogłem więc wykorzystać swoje umiejętności pisania tekstów językiem korzyści oraz wiedzę ekspercką i zainteresowanie branżą finansową (przy okazji polecam mój blog Obiektywne Finanse, któremu w lipcu stuknęło 10 lat).
Jak najwięcej znanych marek w copywriterskim portfolio
Współpraca z EuCO nie jest moim debiutem, jeśli chodzi o znanych kontrahentów. Kilka lat temu pisałem teksty blogowe i teksty eksperckie z zakresu finansów dla Agory, wydawcy m.in. „Gazety Wyborczej” i radia Tok FM oraz właściciela sieci kin Helios.
Wszystko dotyczyło platformy afiliacyjnej o nazwie Go4Cash. Przygotowałem też tutorial dla jej użytkowników.
Mam nadzieję, że moje portfolio dużych klientów będących topowymi markami będzie się rozrastać. Że moje teksty marketingowe będą narzędziem wspierającym ich sprzedaż.
Oczywiście odczuwam satysfakcję ze zleceń od takich podmiotów jak Sunrise System, eMocni, agencja Whites czy Grupa Divante. Jednak osobom spoza branży mogą one zbyt wiele nie mówić.