Zlecona mi przez programistę i analityka korekta i redakcja tekstu jest kolejnym potwierdzeniem tezy, że najniższa cena nie musi być przewagą konkurencyjną w biznesie. Część klientów oczekuje bowiem jakości, za którą jest skłonna zapłacić więcej.
Jestem dziennikarzem i copywriterem, który dużą wagę przywiązuje do poprawności językowej. Uważam się za specjalistę od słowa pisanego, więc znajomość i poprawne stosowanie reguł języka polskiego to dla mnie sprawa zasadnicza.
Myślę, że całkiem nieźle mi to wychodzi w praktyce. Dlatego w zakresie moich usług znajduje się korekta i redakcja tekstu.
Korekta i redakcja tekstu dla programisty i analityka danych
Jedno z moich ostatnich zleceń polegało właśnie na sprawdzeniu poprawności i zredagowaniu artykułu. Miał on charakter analityczny i dotyczył web scrapingu, analizy i wizualizacja danych oraz uczenia maszynowego. Napisał go programista python i analityk, który chce ubiegać się o awans. Seria branżowych tekstów ma mu w tym pomóc.
Moim zadaniem było nadanie artykułowi lekkości. Pan Przemysław chciał, bym tak skrócił tekst, żeby dobrze się go czytało i jednocześnie nie stracił on swojego pierwotnego znaczenia. Treść miała w ciekawy sposób przedstawiać analizy przeprowadzone przez mojego klienta z wykorzystaniem narzędzi informatycznych.
Efekt końcowy bardzo się spodobał mojemu kontrahentowi. Korekta i redakcja tekstu analitycznego sprawiła, że zgubił on swoją ociężałość. By materiał nadawał się do publikacji również poza blogiem i profilem na LinkedIn, nadałem mu bardziej prasową formę, czyli m.in. stworzyłem lid.
Jakość jako przewaga konkurencyjna
Jak zdobyłem to zlecenie? Przez Oferię. Co ciekawe, w zgłoszeniu zaproponowałem najwyższą spośród wszystkich oferentów stawkę. Po raz kolejny potwierdziło się, że najniższa cena nie zawsze ma decydujące znaczenie. Dla niektórych liczy się jakość, której gwarantem w branży kreatywnej mogą być umiejętności, doświadczenie i portfolio (wcześniejsze realizacje).
I myślę, że tym przekonałem klienta do współpracy. Zresztą zapytałem go o powody, dla których wybrał moją (najdroższą) ofertą. Stwierdził, że dostanie ode mnie to, czego potrzebuje.
Udana realizacja sprawiła, że zyskałem kolejnego stałego kontrahenta. Pan Przemysław zapowiedział, że będzie wracać z kolejnymi zleceniami.